An edition of O Niemcach i Polakach (2010) O Niemcach i Polakach wspomnienia, prognozy, nadzieje Wyd. 1. by Władysław Bartoszewski. 0 Ratings 0 Want to
Rosjanie zaczęli umieszczać na Kubie coraz więcej swoich wojsk na co Amerykanie zareagowali dyplomatyczną notą: - Jeśli nie zaprzestaniecie rozmieszczania wojsk na Kubie będziemy
NIEMCY O POLAKACH STEREOTYP: najświeższe informacje, zdjęcia, video o NIEMCY O POLAKACH STEREOTYP; Polsko-niemiecka miłość na ekranie. Te filmy trzeba zobaczyć
Niemcy zaś kochają pokój, tęsknią do swojej ojczyzny i czekają na Hitlera-wybawiciela. Oto rzeczywistość rodem z „Heimkehr”, wychwalanego przez Josepha Goebbelsa, skrajnie antypolskiego filmu. Zagrali w nim także Polacy. W sensie ukazania stereotypu „złego Polaka” to najgorszy film kiedykolwiek nakręcono – podczas
Wcale nieprawda. Amerykanie na wschodnim wybrzeżu o Polakach przeważnie też myślą nic. Jesteśm jakimiś uogólnionymi Europejczykami (jupi!). Może jeszcze tylko w niektórych miejscach NYC i Chicago jest inaczej, w reszcie kraju stereotypy to już przeszłość, teraz całkiem inne grupy etniczne wywołują jakiekolwiek emocje.
Zobaczcie najlepszy memy o Polakach! internet. Najlepiej żartować z samych siebie. Trzeba zachować dystans. Polska i Polacy kojarzą się np. z: szarą pogodą
Stereotyp o Niemcach nr 1 - Niemcy są skąpi i gburowaci . Stereotyp o Niemcach nr 2 -Niemcy są zimni i nie okazują uczuć - Stereotyp o Niemcach nr 3 - Niemcy nie lubią Polaków . Stereotyp o Niemcach nr 4 - Niemcy są skuteczni, nowocześni, przedsiębiorczy i zdyscyplinowani . Stereotyp o Polakach nr 1 - Polacy znają świetnie język
SAMxCs. Przechodząc przez ulicę w Hamburgu nie muszę martwić się o to, że ktoś nie zahamuje, zapomni, albo drugim pasem wyrwie do przodu jakiś wariat. Na przejściach dla pieszych nie ma krawężników, a te wzdłuż ulic są zaokrąglone i niskie. Łatwiej parkować auto na chodniku. Nie wiem, dlaczego, ale mając lat jedenaście, jeszcze w głębokiej komunie u progu rządów Gierka pomyślałem sobie, że będziemy Zachodem, jak w miastach będą czyste i równe chodniki. Jeżdżąc z chórem po Europie widziałem te piękne chodniki i tak mi wyszło z moich kalkulacji, że one są decydujące. Niby drobiazg, ale niejeden kierowca wie, co to znaczy wjechać na polski krawężnik. W Europie wrze, ale to wrzenie, spowodowane aneksją Krymu przez Rosję, w Niemczech, na ulicy, w sklepie, jest praktycznie niesłyszalne. O zagrożeniu mówią politycy i media, ale nie zwykli Hamburczycy. Oni żyją nad wyraz spokojnie, bez pośpiechu, zarówno ci rodowici jak i liczni imigranci. Nie spieszą się i dlatego może przez siedem dni, nie zdarzyło się ani razu, by kierowca nie zatrzymał się przede mną na pasach. Co to ma do nas? Wbrew pozorom dużo. Nie dlatego, że owo „ustępowanie” pieszemu na pasach, ciągle jest u nas jakimś wyjątkowym poświęceniem i wyrazem wyjątkowej kultury kierującego, tylko dlatego, że z paroma sprawami musimy u siebie zrobić sami porządek. Jeden przykład. W pewnym polskim, państwowym szpitalu, jest oddział zamknięty dla zwykłych pacjentów. Leczą się tam praktycznie sami Niemcy. Jak to jest zorganizowane, jak to jest prawnie rozwiązane, nie wiem, ale coś jest nie tak z nami. Moja przyjaciółka z Hamburga utraciła najbliższą jej osobę. Do dziś, a minęły już trzy miesiące od pogrzebu, do jej rodziny przychodzi co jakiś czas lekarka zmarłej z kwiatami. Odwrotnie, niż u nas, gdzie to my pędzimy z kwiatami (oby tylko), żeby dziękować za opiekę lekarską czy pielęgniarską. Obserwując rynki wewnętrzne Niemiec i Polski, państw bardzo mocno powiązanych ze sobą gospodarczo, choć praktycznie tylko w jedną stronę, rodzi się nie nowe pytanie, czy jesteśmy handlowym śmietnikiem Europy i do tego jednym z najdroższych. Mieszkaniec Białegostoku tego nie doświadczy, ale mieszkaniec Zielonej Góry czy Szczecina, jak najbardziej. Niemal każdy produkt spożywczy czy chemiczny, o tej samej nazwie, jest w Niemczech lepszy, niż w Polsce. Pisanie o proszkach to banał, rzecz dotyczy bowiem większości artykułów: płynów do mycia naczyń, kawy, wędlin, serów, past do zębów. Do tego wszystkiego, ceny w Polsce na wiele tych podstawowych produktów są wyższe. Kupujemy jakieś niedorobione kawy znanych marek, wybrakowane czekolady, proszki i sery. Nie wiem, czym się różnią polskie kury od niemieckich, ale znoszą ekologiczne i zdrowe jaja (oznaczone jedynką – wolny wybieg lub zerem – chów ekologiczny) taniej niż w Polsce. A jaj u nas pod dostatkiem. „Jedynki” w nie tanim sklepie „Edeka” kosztują jedno euro. W Polsce, w hipermarketach są sprzedawane średnio po 7-8 złotych. Coś jest nie tak. Tańsza siła robocza, a ceny wyższe, i tak praktycznie z każdym produktem. Jesteśmy po prostu na wielką skalę rolowani przez zachodnie koncerny spożywcze, które wysyłają do Polski „wybrakowane” towary, a płacimy za nie drożej niż w Niemczech. Jeśli produkt jest polski, to nic z tego. Też zapłacimy więcej. O przecenach w Polsce i promocjach nie ma sensu się rozpisywać, nijak się to ma do Berlina czy Londynu. A ludzie to akceptują, mało tego, mówią nawet, że w tym dyskoncie to jest tanio i poprawiła się jakość. Ekipa Tuska zrujnowała polską edukację. Dziesiątki podręczników do tej samej klasy, bałagan, przekłamania dotyczące naszej historii, poprawność polityczna na każdym kroku i nadmiar wiedzy teoretycznej. Niby nasi uczniowie wiedzą dużo, ale z tej wiedzy niewiele korzystają. 11 –letni Ralf chodzi do publicznej szkoły w Hamburgu. Zwykła szkoła, jakich tu wiele. Jest w piątej klasie, czyli w pierwszej klasie gimnazjum, bo tu nauka w gimnazjum rozpoczyna się o rok wcześniej, niż u nas. Co zwraca uwagę? Jego klasa, jak każda inna na tym poziomie, ma w tygodniu dwie godziny teatru, dwie godziny nauki gry na instrumentach, dwie godziny sztuki i dwie godziny praktycznych zajęć z techniki. Do tego dziewięć godzin angielskiego. Z jednej strony nauka wrażliwości, kontaktu z wysoką kulturą, z drugiej praktyczne wprowadzenie w świat techniki i wysokich technologii. I wystarczy to chyba za komentarz, co wkuwają na tym poziomie polscy uczniowie. Władcy III RP rozłożyli nasze społeczeństwo, rozbili je, można rzec wyhodowali masę zagonionych i zarobionych po łokcie, a często zagubionych i wystraszonych ludzi, pędzących na oślep, znerwicowanych i bezwolnych. Jak więc można się dziwić, że Platforma Obywatelska nadal rządzi w Polsce, skoro właśnie ta masa jest jej tak bardzo na rękę, skoro zwykłe straszenie z telewizorów Jarosławem Kaczyńskim, zagoniło tak wielu Polaków do głosowania na Tuska. Skoro wielu z nas nie chce już nic słyszeć o Smoleńsku, bo sprawa jest wyjaśniona (!?). To mordowanie aktywności społecznej ludzi, to rozbicie wspólnoty narodowej, to wybijanie ludzi mądrych i aktywnych, promowanie głupków grozi katastrofą. Musimy nie tylko zerwać z III RP, pogrzebać ją raz na zawsze, ponownie przekazać Polskę narodowi, ale musimy także wiele naprawić w sobie samych, ponieważ ćwierćwiecze upodlania Polaków zrobiło niestety swoje.
19 maja 2022 Jak wskazuje dr Marta Kucharska z Instytutu Psychologii Uniwersytetu Łódzkiego, cytowana przez portal nie jesteśmy w stanie funkcjonować bez stereotypów i nie jesteśmy w stanie się ich całkowicie wyzbyć. Upraszczając świat, pomagają nam bowiem funkcjonować. W artykule wyjaśnimy, czym w praktyce są stereotypy i jakie jest ich źródło. Omówimy także najpopularniejsze dotyczące Polaków i Niemców. Stereotypy to zbiorowe, fałszywe przekonania dotyczące określonych grup społecznych. Są one rodzajem generalizacji, niedostatecznie uzasadnionego uproszczenia określającego rzeczywistość. Pełnią dla ludzi funkcję psychologicznej ochrony przed niepewnością i zagrożeniem. Pozwalają także uprosić i sklasyfikować otaczającą ich rzeczywistość. Zazwyczaj są bardzo silnie zakorzenione w ludzkiej psychice, a co za tym idzie — trudne do zmiany. Następstwem stereotypów są zazwyczaj uprzedzenia, dyskryminacja, krzywdząca ocena rzeczywistości i towarzyszące im konsekwencje. Jakie są źródła stereotypów? Źródłem stereotypów mogą być własne obserwacje, doświadczenia innych osób, wzorce społeczne, tradycje czy procesy emocjonalne. Choć wydźwięk stereotypów może być pozytywny, neutralny lub negatywny, to właśnie ten ostatni ma miejsce najczęściej. Stereotypy narodowe — Polska i Niemcy Szczególnie popularnym rodzajem stereotypów są te dotyczący innych narodowości — stereotypy narodowe. Jakie fałszywe przekonania o Polakach i Niemcach są najpopularniejsze? Kraj dobrobytu i porządku Przed przystąpieniem do UE Niemcy jawili się Polakom — częściej niż obecnie — jako kraj dobrobytu, porządku i przestrzegania zasad. Wiązało się to z ogólnym przekonaniem o zdecydowanie lepszej sytuacji materialnej, lepiej funkcjonującej gospodarce i administracji na Zachodzie. W oczach Polaków Niemcy były niemal ucieleśnieniem tego modelu, a zarazem wzorem, który chcieli naśladować. Ten pozytywny na pierwszy rzut oka stereotyp ma jednak drugie dno. W oczach wielu Polaków Niemcy są bowiem głośni, aroganccy i pozbawieni wyobraźni. Wyróżniają się także chorobliwym upodobaniem do zasad i zakazów. Kradzieże… miejsc pracy We wzajemnym polsko-niemieckim postrzeganiu od lat można zaobserwować dysproporcję. Polacy mają o wiele lepszy obraz Niemiec niż Niemcy Polski. Po tym, jak w przeszłości kradli głównie niemieckie samochody, teraz kradną niemieckie miejsca pracy — to jeden z popularniejszych stereotypów na temat Polaków krążących za zachodnią granicą. Polska gospodarka Jednym ze stereotypów, które na dobre zakorzenił się w niemieckiej świadomości społecznej, jest postrzeganie Polski jako kraju zacofanego i źle zorganizowanego. Polska gospodarka — prześmiewcze określenie opisujące taki stan rzeczy symbolizuje chaotyczny nieład, połączony z zacofaniem, niekompetencją i lenistwem. Podwaliną tego stereotypu jest przede wszystkim podłoże historyczne. W Niemczech taki obraz Polski pojawiał się już w dziennikach podróży w okresie rozbiorów; w połowie XIX wieku, przeciwstawiając polską genialno-śmieszną ekonomię niemieckiej zwycięsko wyłaniającej się efektywności. Polacy byli uważani za niezdolnych do samodzielnego rządzenia — ilekroć politycznie się usamodzielniali, „za chwilę” i tak dopadał ich chaos. Zniekształcony obraz polskiego nieładu i zacofania bardzo podnosił niemiecką samoocenę. Stereotyp ten wszedł do języka potocznego i mocno zakorzenił się w niemieckich umysłach. Nawet pomimo ogromnego rozwoju gospodarczego, który w ciągu ostatnich lat poczyniła Polska. Kraj w rękach duchowieństwa Częścią stereotypowej polskości jest głębokie przekonanie większości Niemców, że sąsiedni kraj znajduje się obecnie w rękach duchowieństwa katolickiego. Choć rola kościoła Polsce rzeczywiście jest istotna, Co więcej, zwłaszcza młode pokolenie niewiele różni się od swoich rówieśników w Europie Zachodniej w kwestiach moralnych i społecznych. A o tym Niemcy zdają się zapominać. Porywczy mężczyźni i piękne kobiety Dla Niemców polscy mężczyźni są porywczy, a w obliczu problemów pochopnie wbijają głowę w mur. Często postrzega się ich także jako wiecznych nazistów lub pozbawionych poczucia humoru piwoszy. W oczach sąsiadów zza zachodniej granicy Polki uchodzą za atrakcyjne i eleganckie. Źródło:
zarty o polakach ruskach i niemcach